wtorek, 13 sierpnia 2013

Seat Leon III.

Seat Leon III Trzecia, najnowsza i obecnie produkowana generacja modelu, wprowadzona na rynek w 2013 roku. Model znów został zdecydowanie przeprojektowany, stylistycznie nawiązuje do prototypu IBE Concept z 2010 roku, a także nowej Ibizy. Zbudowano go na nowej płycie podłogowej VW Group MQB Platform, którą dzieli m.in. z Golfem VII generacji i Audi A3 III generacji. Leon III jest pierwszym modelem w rodzinie dostępnym również w odmianie kombi (Leon ST). To również premierowy Seat oznaczony nowym, zmodyfikowanym emblematem marki. Generacje Seat Leon Seat Leon Kompaktowy model niższej klasy średniej (segment C), dysponujący sportowymi właściwościami, produkowany od 1999 roku. Leon pierwszej generacji był sportową wersją hatchback modelu Toledo (projekt Giorgetto Giugiaro). Technicznie spokrewniony był też z VW Golfem. Druga generacja auta powstała w 2005 roku, już jako niezależny model z nową stylistyką. Jego projektantem był Walter de Silva. Leon II szybko zdobył sporą popularność, na wielu rynkach stał się najlepiej sprzedającym się samochodem Seata, m. in. w Danii, Finlandii i Grecji wygrywał plebiscyty na Samochód Roku. Od 2013 roku dostępna jest trzecia generacja modelu. Generacje Seat Leon Leon III 2013 - teraz Seat Leon III Leon II 2005 - 2012 Seat Leon II Leon I 1999 - 2005 Seat Leon I Choć kompaktowe hatchbacki to grupa aut, które kupuje się raczej z rozsądku, Seat postanowił wystylizować Leona tak, aby chwytał za serce i budził pożądanie. W ten sposób powstało auto, którego zewnętrzna sylwetka wręcz ocieka dynamicznymi liniami. Z przodu robi to za sprawą agresywnych reflektorów i mocno wyprofilowanej masce, z boku sportową linią okien, tylnymi klamkami ukrytymi w słupkach i wyraźnymi przetoczeniami karoserii, zaś z tyłu dzięki „spłaszczonym” lampom i masywnemu zderzakowi. Mankamentem designu Leona jest fakt, że… do złudzenia przypomina on bratnie Toledo i Alteę. Wnętrze nie robi już tak dobrego wrażenia, jak nadwozie. W tablicy rozdzielczej próżno szukać jakichkolwiek designerskich „smaczków” (nie dotyczy to jednak sportowych odmian), a zastosowane materiały wykończeniowe rażą w oczy taniochą i są niezbyt miłe w dotyku. Trzeba jednak przyznać, że prosta forma kokpitu współgra z łatwością obsługi i czytelnością zegarów. Prowadzący Leona może też cieszyć się z kapitalnej pozycji za „kółkiem” oraz znakomitych foteli – wygodnych i skutecznie podpierających ciało w zakrętach. Pod względem obszerności kabiny, kompaktowy Seat nie ma się czego wstydzić przed konkurencją. Choć do najprzestronniejszych modeli w klasie mu daleko, w praktyce miejsca nie powinno zabraknąć. No, chyba, że na tylnej kanapie postanowią usadowić się trzy osoby – wtedy będzie trochę ciasno. Podobnie jak przestrzeń w kabinie pasażerskiej wygląda pojemność bagażnika – do wzorowych nie należy, jednak przy normalnym użytkowaniu okaże się wystarczająca. Plusem kufra są jego foremne kształty, minusem natomiast wysoki próg załadunku. Dopracowany układ jezdny sprawia, że prowadzenie Leona dostarcza mnóstwo pozytywnych wrażeń. Podczas pokonywania krętej trasy samochód trzyma się nawierzchni jak przyklejony, pozostaje cały czas przewidywalny i nie generuje nadmiernych przechyłów karoserii. Jazda „hiszpanem” jest tym bardziej przyjemna, że pomimo nieskazitelnego prowadzenia, auto okazuje się też wystarczająco komfortowe. Konstruktorów Seata trzeba jednak pochwalić nie tylko za zawieszenie, ale także za układ kierowniczy i hamulce. Precyzyjna praca tego pierwszego sprawia, że kierowca nieprzerwanie czuje pełną kontrolę nad pojazdem. Dzięki wydajnym hamulcom, prowadzący nie musi obawiać się o zatrzymanie. Na średnim poziomie kształtuje się oferta rynkowa Leona – zarówno cenami, jak i standardem wyposażenia auto plasuje się pośrodku stawki kompaktowych hatchbacków. Podstawowa wersja ma w serii komplet airbagów przednich, bocznych i kurtynowych, elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka, system audio z radiem CD/MP3 i 6 głośnikami, a także przyciemniane okna. Niestety, lista wyposażenia opcjonalnego pozostawia dużo do życzenia. Silniki Seat Leon Seat Leon II - jaki silnik wybrać? Nie spieszy wam się na drodze? Kupcie podstawową, benzynową 1.4l o mocy 85KM. W tym aucie jest dość ospała, ale dzięki temu, że nie pali wiele i obniża cenę całego wozu, to idealnie nadaje się do miasta. Do zakorkowanego jeszcze bardziej. Oprócz niej w gamie jest pełno motorów z bezpośrednim wtryskiem – doładowanych i wolnossących. Parę ciekawszych: 1.6 102KM będzie dobrą alternatywą dla podstawowego 1.4l, doładowany 1.4TSI o mocy 125KM jest jedną z lepszych jednostek w tym aucie w rozsądnej cenie, a jeśli szukacie mocy, to warto sięgnąć po silniki 2-litrowe. Moce? Od 150 do grubo ponad 200KM. Wszystkie doładowane „benzynówki” są zrywne, chętnie wkręcają się na obroty i gwarantują miłe wrażenia z jazdy. Jeśli chodzi o diesle – są dwa. 1.9TDI i nowszy 2.0TDI. Ten pierwszy można polecić spokojnym kierowcom, bo nie jest niczym nadzwyczajnym, ale nadrabia elastycznością. Wersja 2-litrowa jest za to świetna. Może mieć 140 lub nawet 170KM, rwie do przodu aż miło i przegoni większość aut. Do charakteru Leona w sam raz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz